Eh, kto nie widział uśmiechającej się Natalki, ten nic nie widział. Wołają na nią Aniołek spod tarnowskich Chojnik, trochę długa ksywka, ale nie mnie oceniać.
Zapytałem ją kiedyś, czy bolało jak spadała z nieba…
… powiedziała, żebym przestał ją śledzić, bo zadzwoni na policję.
Piszę do Was z aresztu, jest tu całkiem ciepło i naprawdę o mnie dbają, a zdjęcie łagodnie muskane wiatrem wisi na ścianie i przypomina mi o pięknych czasach na Józefińskiej.
Uśmiech Natalii > Uśmiech bąbelka
Comments